Później był poddany finał imprezy ATP Masters 1000 w Montrealu przeciwko Szkotowi Andy'emu Murrayowi (uraz pachwiny) i pojedynek w Pucharze Davisa z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro (kontuzja pleców). Przed przyjazdem do Londynu Djiokovic przegrał jeszcze z Japończykiem Kerim Nishikorim w półfinale w Bazylei, gdzie zmagał się z mocnym bólem barku. Natomiast w O2 Arena nie zdołał urwać seta Hiszpanowi Davidowi Ferrerowi w drugiej kolejce spotkań. Djokovic, który wcześniej zapewnił sobie fotel lidera na koniec roku, wciąż ma szanse na awans do półfinału z drugiego miejsca w grupie, ale warunkiem jest porażka Czecha Tomasa Berdycha (7.) w wieczornym meczu z Ferrerem (5.).
Tipsarevic, który po pierwszej kolejce spotkań zastąpił kontuzjowanego Murraya, nie ma możliwości wyjścia z grupy. Ma w dorobku jedno zwycięstwo i jedną porażkę, ale wzbogacił się dzięki temu o 200 punktów do rankingu ATP World Tour oraz premię w wysokości 190 tysięcy dolarów.
W popołudniowej sesji pierwsze zwycięstwo, po dwóch porażkach, odnieśli w grupie B deblistów Austriak Juergen Melzer i Niemiec Philipp Petzschner (nr 7.), pokonując Szweda Roberta Lindstedta i Rumuna Horię Tecau (6.) 6:3, 6:4. Melzer i Petzschner mają szansę na awans do półfinału, o ile wieczorem amerykańscy bliźniacy Bob i Mike Bryanowie (nr 1.) nie stracą seta w meczu z duetem z Indii Mahesh Bhupathi i Leander Paes (4.). Jeśli tenisiści z USA wygrają w super tie-breaku, to do drugiej fazy przejdą Bhupathi i Paes. Para, która zakończy rywalizacją w grupie A na pierwszym miejscu, zmierzy się w sobotę z Mariuszem Fyrstenbergiem i Marcinem Matkowskim (8.), wiceliderami grupy B. Najprawdopodobniej będą nimi bracia Bryanowie, chyba że poniosą porażkę w ostatnim meczu.
zew, PAP