W piśmie napisano: "Lyndra Weaver ubolewając nad swoim zachowaniem niegodnym sportowca-profesjonalisty, grającego w ekstraligowym klubie, przeprosiła zarząd, trenerów i koleżanki oraz poprosiła o możliwość pozostania w zespole, aby swoją nienaganną postawą odbudować zaufanie do swojej osoby."
W dalszej części oświadczenia klub poinformował, że na prośbę zawodniczki i całego zespołu, zarząd postanowił dać Amerykance warunkowo szansę i pozostawić ją w drużynie. - Za państwa pośrednictwem Lyndra przeprasza sponsorów, kibiców i sympatyków klubu - powiedział na konferencji prasowej Żyliński.
Do kolizji doszło w miniony piątek na rondzie Santockim w Gorzowie. Kierująca osobowym peugeotem koszykarka wpadła w poślizg, a następnie uderzyła w metalową barierkę i słup sygnalizacji świetlnej. Policja podała, że miała w wydychanym powietrzu 0,76 promila alkoholu.
24-letnia zawodniczka została zabrana do szpitala na badanie. Lekarz nie stwierdził u niej żadnych obrażeń.
W poniedziałkowym meczu pucharowym z ROW-em Amerykanka zdobyła pięć punktów, a KSSSE AZS PWSZ pokonał drużynę z Rybnika 72:65. Rewanż za tydzień na Śląsku.pap, ps