Alpejczycy palą ogniska w proteście przeciw ekspansji budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego w górach. Uważają, ze szpeci ono góry.
Ognie rozpalono nie tylko w Alpach, ale w łańcuchu Od Nicei po Wiedeń, od miasta do miasta. Ma to zmobilizować społeczeństwa Europy do działania przeciwko dalszemu zeszpecaniu alpejskiego krajobrazu i niszczeniu środowiska.
Alpejską "watrę" zapalono przed zmierzchem w Karyntii przy granicy z Włochami, na szczycie wznoszącej się w pobliżu Villach góry Dobratsch, która od czasów prehistorycznych uważana była przez miejscową ludność za świętą.
Akcję protestacyjnego palenia ognisk koordynuje od 12 lat Komisja do spraw Ochrony Alp, w skrócie CIPRA.
Po raz pierwszy z inicjatywą zorganizowania takiego protestu przeciwko ekspansji budownictwa mieszkaniowego i przemysłowego oraz innym zagrożeniom cywilizacyjnym niszczącym krajobraz i środowisko alpejskie, wystąpiło 90 miłośników Alp w Szwajcarii, którzy rozpalili "ogień protestu" w Val Madris.
les, pap
Alpejską "watrę" zapalono przed zmierzchem w Karyntii przy granicy z Włochami, na szczycie wznoszącej się w pobliżu Villach góry Dobratsch, która od czasów prehistorycznych uważana była przez miejscową ludność za świętą.
Akcję protestacyjnego palenia ognisk koordynuje od 12 lat Komisja do spraw Ochrony Alp, w skrócie CIPRA.
Po raz pierwszy z inicjatywą zorganizowania takiego protestu przeciwko ekspansji budownictwa mieszkaniowego i przemysłowego oraz innym zagrożeniom cywilizacyjnym niszczącym krajobraz i środowisko alpejskie, wystąpiło 90 miłośników Alp w Szwajcarii, którzy rozpalili "ogień protestu" w Val Madris.
les, pap