Jako dziennikarz pracował prawie 60 lat. Był aktywny do ostatnich dni. Jeszcze w sobotę jako korespondent "Przeglądu Sportowego" obsługiwał uroczystości jubileuszu 65-lecia klubu Zawisza i ligowy mecz siatkarek. Żeńska siatkówka i żużel były jego ukochanymi dyscyplinami. Sosnowski zaczął pisać w "Ilustrowanym Kurierze Polskim" jeszcze jako uczeń w 1950 r. Jednym z pierwszych tekstów była informacja o rekordzie Pomorza juniorów w pchnięciu kulą, jaki ustanowił jego starszy kolega z Gimnazjum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu, późniejszy kardynał i prymas Józef Glemp - 12,32 m.
W 1952 r., będąc już po maturze, Sosnowski otrzymał stały etat w "IKP". Najpierw był reporterem, a od 1970 r. szefem działu sportowego. Nawet po formalnym przejściu na emeryturę pracował z niezmiennym zaangażowaniem i pasją, aż do zamknięcia dziennika na początku 2003 r. Sosnowski od bardzo wielu lat o wydarzeniach w regionie kujawsko-pomorskim informował również czytelników "Przeglądu Sportowego"; wcześniej zamieszczał korespondencje w "Sporcie" i "Tempie".
Był inicjatorem i popularyzatorem licznych turniejów, upowszechniania sportu, budowy obiektów wyczynowych i rekreacyjnych w Bydgoszczy oraz innych miastach regionu. Jak podkreślał, sport to jego największa pasja życiowa. Cieszył się powszechną sympatią i szacunkiem nie tylko w środowisku sportowym. Był przyjacielem kilku pokoleń dziennikarzy, cenionym za profesjonalizm, otwartość i ogromną życzliwość.
eb, pap