Badacze odkryli, że ptaki gniazdujące w takich siedliskach rzadziej musiały patrolować otoczenie w związku z drapieżnikami, niż te mające za sąsiadów jedynie przedstawicieli własnego gatunku. Ta niespotykana kooperacja miała miejsce, choć w menu kawek czasem zdarzają się jaja pustułeczek – zauważyła Daniela Campobello, której badanie opisano w magazynie „Behavioral Ecology".
W Europie i Północnej Afryce występuje około 20 tys. par pustułeczek. Zgodnie z danymi związku organizacji ochrony przyrody BirdLife International gatunek ten w połowie ubiegłego wieku znacznie stracił na liczebności, ale od trzech pokoleń sytuacja uległa poprawie. Pustułeczki osiedlają się na drzewach i w opuszczonych budynkach, żywiąc się małymi ssakami, a czasem małymi ptakami. Naukowcy z Uniwersytetu w Palermo zauważyli oznaki nietypowego rozejmu pustułek i kawek w rolniczych budynkach położonych w sąsiedztwie pól.
- Fakt, że pustułeczki tolerowały kawki jako "sąsiadów", nasunął nam podejrzenie, że muszą mieć z tego jakąś korzyść – powiedziała Campobello portalowi BBC Nature. I rzeczywiście, okazało się, że dzięki mieszanym koloniom oba gatunki rzadziej patrolowały otoczenie, a pustułeczki w mniejszym stopniu reagowały na zagrożenie. Dodatkowo kawki musiały mniej pilnować swoich gniazd, co wiązało się z mniejszym wydatkowaniem przez nie energii. Campobello twierdzi, że było to wynikiem tego, że pustułeczki odstraszały potencjalnych wrogów kawek. - Te dwa gatunki zawarły przymierze w trosce o własne interesy – podkreśliła badaczka. Obecnie naukowcy analizują, jak gniazdowanie w koloniach wpływa na szanse przetrwania pustułeczek.eb, pap