Pojawienie się tak licznej grupy dzieci ubranych w błękitne stroje z logiem imprezy wzbudziło spore zamieszanie na terenie gmachu parlamentu południowego stanu Victoria. Tym bardziej, że oprócz dyrektora turnieju Craiga Tileya, towarzyszyli jej fotoreporterzy i kamery telewizyjne. W roli gospodarza wystąpiła minister ds. wielkich projektów Denis Napthine, prywatnie związana z australijskim golfistą Adamem Scottem. Witając dzieci powiedziała, że Australian Open jest jedną z najważniejszych imprez promujących w świecie region i miasto.
Większość dzieci, które będą podawać piłki na kortach w Melbourne Park, rekrutowana jest w miejscowych szkółkach tenisowych. Mają 12-15 lat. Jednak organizatorzy podkreślają z dumą, że jest w tym gronie także "20" z Korei Płd., dziewięcioro z sąsiedniego stanu Nowej Południowej Walii oraz dwoje z Tasmanii. Prawdziwą euforię głośnej gromadki wywołało pojawienie się Ivanovic, która wysiadła z najnowszego modelu sportowego auta głównego sponsora imprezy. Była liderka rankingu WTA Tour, obecnie numer 22. w świecie, ubrana była w fioletową sukienkę sportową i z uśmiechem przekonywała, że Australian Open jest jej ulubionym turniejem w kalendarzu.
Nie omieszkała też podziękować dzieciom za pomoc słowami: "to niewiarygodne jak fantastyczną prace wykonujecie przez dwa tygodnie turnieju, sprawiając, że nasze życie na korcie staje się łatwiejsze. Jestem pod wrażeniem waszego profesjonalizmu i niesamowitego zaangażowania nie tylko na meczach, ale i w okresie przygotowawczym".eb, pap