- Chcielibyśmy zaproponować organizacjom pozarządowym z miasta i regionu stworzenie sieci kompleksowego poradnictwa społecznego, gdzie podopieczny jednej organizacji stawałby się jednocześnie podopiecznym kolejnej - wyjaśniła Kuszewska-Kłąb.
11 stycznia zorganizowano w tej sprawie spotkanie "okrągłego stołu" z przedstawicielami łódzkich organizacji pozarządowych i środowisk działających na rzecz osób wykluczonych lub zagrożonych wykluczeniem społecznym. - Jeżeli widzimy, że nasz klient potrzebuje pomocy psychologa i wiemy, że np. w innych organizacjach są dyżury psychologa, to będziemy mogli go umówić i mieć pewność, że zostanie przyjęty. W ten sposób bardziej skutecznie mu pomożemy - stwierdziła Kuszewska-Kłąb. Podkreśliła, że niezamożne osoby często wstydzą się prosić o pomoc. - Często muszą przełamać różne swoje emocje, żeby do nas przyjść i powiedzieć, że mają problem prawny i że ich nie stać na adwokata czy radcę prawnego - dodała.
W działalność "Kliniki Prawa-Kliniki Praw Dziecka" zaangażowanych jest w tym roku niemal 90 studentów IV i V roku prawa oraz pierwszego roku uzupełniających studiów magisterskich na kierunku administracja. Ich działania nadzoruje 10 opiekunów. - Studenci przygotowują projekt opinii prawnej i ewentualnych pism procesowych. Taka opinia jest sprawdzana przez opiekuna i dopiero zatwierdzona trafia do klienta - wyjaśniła Kuszewska-Kłąb.
Studenci udzielają bezpłatnych porad prawnych niezamożnym łodzianom, których sprawa nie była wcześniej prowadzona przez adwokata czy radcę prawnego. Rocznie udzielają ok. 400 takich porad w sprawach cywilnych, rodzinnych, z zakresu prawa administracyjnego, prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Od kilku lat "Klinika Prawa" współpracuje także z Rzecznikiem Praw Dziecka w zakresie działania na rzecz ochrony praw dziecka. - Specjalizujemy się też w zakresie prawa medycznego, dostępu do świadczeń medycznych, odszkodowań, prowadziliśmy np. sprawy o błąd w sztuce lekarskiej - dodała Kuszewska-Kłąb.
zew, PAP