Do śledczych dotarły właśnie wyniki badania krwi na zawartość alkoholu w ciele zmarłej nastolatki - powiedział prokurator Kulągowski. - Wynik jest bardzo bliski czterem promilom, co oznacza, że nastolatka znajdowała się w stanie gigantycznego wręcz upojenia alkoholowego. Dawka 3 promili bywa śmiertelną - powiedział szef piskiej prokuratury. Prokurator przyznał, że podobne wyniki są uzyskiwane w przypadku osób od wielu lat uzależnionych od alkoholu. Dodał, że w przyszłym tygodniu mają być znane wyniki toksykologiczne, które wskażą, czy nastolatka nie brała innych używek, które mogły wejść w reakcję z alkoholem. Zmarła nastolatka brała udział w imprezie z siostrą i trzema chłopakami w wieku 14-18 lat. Ciało dziewczyny znaleziono w prywatnym domu we wsi Jeglin pod Piszem na początku grudnia. Początkowo zatrzymano w tej sprawie trzech kolegów dziewczyny, ale po przesłuchaniu wszystkich zwolniono.
Prokurator Kulągowski powiedział, że na razie nikomu nie przedstawiono w tej sprawie zarzutów, ale śledczy nie wykluczają, że zrobią to po otrzymaniu badań toksykologicznych. - Rozważamy w tym postępowaniu m.in. wątek dotyczący rozpijania małoletniej - przyznał prokurator. Dodał, że już ustalono, kto i gdzie kupił alkohol, który był pity podczas imprezy, w której brała udział 14-latka.
eb, pap