Deloitte prognozuje, że w 2012 roku popyt na elektronikę użytkową będzie rósł, rekordowy poziom osiągnie sprzedaż smartfonów i tabletów, ale może się okazać, że pod względem wartości branża nie zanotuje wzrostów, ponieważ dominującym trendem będzie oferowanie niższych cen i lepszego stosunku ceny do jakości. Autorzy raportu oceniają, że do końca 2012 roku w użyciu będzie ponad pół miliarda tanich smartfonów, czyli sprzedawanych za cenę nieprzekraczającą 100 dol. Zauważają też, że będzie to stanowić wyzwanie dla twórców aplikacji, gdyż nie należy spodziewać się, by użytkownicy niedrogich smartfonów chętnie płacili za pobieranie materiałów z sieci. Wyzwaniem dla branży w nadchodzącym roku będzie także dalsza popularyzacja tabletów. Eksplozja na tym rynku nie wykazuje najmniejszych oznak spowolnienia, około 5 mln użytkowników, którzy już są właścicielami swych pierwszych tabletów, kupią drugie urządzenia tego typu, generując dla ich dostawców przychody w wysokości ok. 2 mld dolarów - szacuje Deloitte.
Eksperci firmy zwracają również uwagę na rosnące znaczenie operacji na dużych ilościach danych. Ich zdaniem, w 2012 r. 90 proc. spółek z listy Fortune 500 - największych firm świata - podejmie inicjatywy w tym zakresie. "Do niedawna działania na dużych ilościach danych, najczęściej wykorzystywano wyłącznie do tworzenia symulacji w meteorologii i fizyce. Jednak zainteresowanie nimi rośnie w miarę jak hurtownie danych przestają radzić sobie z nadmiarem przesyłanych tam informacji oraz w wyniku coraz większego zapotrzebowania na wykonywanie skomplikowanych analiz" - czytamy w raporcie.PAP, arb