Do zatrzymania mężczyzny doszło w nocy z 13 na 14 stycznia w jednym z zielonogórskich hoteli, w którym zameldował się ze swoim 12-letnim wychowankiem. - W najbliższych dniach prokurator zdecyduje czy wystąpi do sądu z wnioskiem o ograniczenie władzy rodzicielskiej w stosunku do rodziców chłopca, gdyż okazało się, że otrzymali oni od podejrzanego pieniądze za umożliwienie zabrania dziecka do Zielonej Góry - poinformował rzecznik. W związku z okolicznościami opisanej sprawy, Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze zwrócił się do Lubuskiego Kuratora Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim, m.in. o wskazanie zasad doboru kadry nauczycielskiej w tego typu ośrodkach i zasad sprawowania nadzoru merytorycznego nad ich pracą.
Aresztowany mężczyzna pracuje w Ośrodku dla Dzieci z Wadami Słuchu i Mowy w Żarach. Kierownictwo ośrodka jest zaskoczone poważnym zarzutami wobec swojego pracownika. Dyrektor tej placówki Janusz Stasiak zapewniał, że wcześniej nie docierały do niego niepokojące sygnały dotyczące zachowania wychowawcy wobec podopiecznych. - Pan Adam był uznawany za dobrego pedagoga i wychowawcę i nic nie wskazywało, że może mieć takie skłonności. Oczywiście, w zaistniałej sytuacji podejmę kroki mające na celu zwolnienie go z pracy zgodnie z przepisami karty nauczyciela - zaznaczył dyrektor.
PAP, arb