Dzieci ratują "Bartka". Zebrały 70 tysięcy złotych

Dzieci ratują "Bartka". Zebrały 70 tysięcy złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dąb Bartek (fot. Diko83/Wikipedia) 
Ponad 70 tys. zł zebrały dzieci i młodzież podczas kwesty na ratowanie wiekowego Dębu "Bartek", rosnącego koło Zagnańska (Świętokrzyskie) . W akcji uczestniczyło 600 świętokrzyskich placówek oświatowych; najaktywniejsze z nich nagrodzono.
Zbiórkę pieniędzy na budowę konstrukcji zabezpieczającej Dąb "Bartek" przed przewróceniem zainicjowała Fundacja Odzyskaj Środowisko z  Kielc. Marta Szczecińska z fundacji zastrzegła, że jest to wstępna kwota; szkoły mogą się rozliczać ze zbiórki do końca miesiąca i wtedy będzie znany ostateczny wynik kwesty. Według niej udział w zbiórce potwierdziły 674 szkoły, a 558 już się z niej rozliczyło. Nagłośnienie akcji w mediach ogólnopolskich sprawiło, że wpłynęły także wpłaty od placówek spoza regionu, np. od przedszkola w Warszawie. Uczniowie w różny sposób zbierali pieniądze; nie tylko prosili o  wrzucanie datków do puszek, ale także zbierali i sprzedawali surowce wtórne, a nawet piekli i sprzedawali ciasteczka.

3 tysiące złotych od uczniów z Kielc

Szkoły przekazywały na konto średnio od kilkudziesięciu do stu złotych, ale wiele z nich zebrało po kilkaset złotych. Rekordzistką okazała się Szkoła Podstawowa nr 25 z Kielc, której uczniowie zebrali ponad 3 tys. zł. Przewodniczący Europejskiej Rady ds. Drzew prof. Marek Siewniak jest autorem nowatorskiej koncepcji stabilizacji drzewa-weterana. Pomysł zakłada podwieszenie dębu na stalowym łuku, co ma zabezpieczyć "Bartka" przed przewróceniem się i złamaniem. Zebrane środki będą przeznaczone m.in. na wykonanie dokumentacji projektu. Mają to zrobić specjaliści z Politechniki Łódzkiej zajmujący się statyką drzew, we współpracy z kolegami z zagranicy.

Będzie można podziwiać "Bartka" od góry?

Siewniak powiedział, że nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztowało wykonanie łuku; dopiero projekt określi koszty. Wójt gminy Zagnańsk Szczepan Skorupski chciałby, aby na łuku zainstalowane zostały schody, które umożliwią podziwianie drzewa z góry. Zdaniem Siewniaka do ochrony "Bartka" konieczna jest nie tylko budowa łuku, ale także lepsze zabezpieczenie drzewa przed uderzeniami piorunów. Jeśli "Bartek" uzyska taką pomoc, to - zdaniem profesora -  „jest na tyle żywotny, że sobie poradzi". Naukowiec podkreślił, że w przeszłości wiele działań podejmowanych wokół "Bartka" bardziej szkodziło drzewu niż mu pomagało, np. wypełnienie go betonem w latach 50., a w latach 70. - drewnem i żywicą epidiamową, a także wysypanie wokół drzewa warstwy ziemi, która odcina dostęp tlenu do korzeni.

"Bartek" zdetronizowany?

Dendrolog poinformował, że w Niemczech zostanie wkrótce wydany poświęcony drzewom album. Wydawnictwo ukaże się w całej Unii Europejskiej i każde państwo wspólnoty pokaże w nim swoje najważniejsze drzewo. Polskę reprezentować będzie wiekowy "Bartek". Według tradycji, Dąb "Bartek" ma ponad tysiąc lat. Naukowcy twierdzą jednak, że nie jest ani najstarszym, ani największym drzewem w Polsce. Według najnowszych badań jego wiek szacuje się na 645-670 lat. Rzeczywiste określenie wieku "Bartka" nie jest możliwe z powodu spróchnienia pnia drzewa. "Bartek" jest pomnikiem przyrody od 1952 r. Wysokie na 30 metrów drzewo ma osiem konarów. Według legend, w cieniu dębu mieli odpoczywać królowie, m.in. Bolesław Chrobry, Władysław Jagiełło i Stanisław August Poniatowski. Jan III Sobieski miał ukryć w  drzewie skarby.

ja, PAP