W bazie pod K2 zmarł Witalij Gorelik - jeden z członków rosyjskiej wyprawy narodowej na niezdobyty zimą najwyższy szczyt Karakorum i drugą co do wysokości (po Evereście) górę Ziemi (8611 m). Kierownik ekspedycji Wiktor Kozłow poinformował o jej zakończeniu.
Według informacji uzyskanych przez rosyjskie media, Gorelik pod koniec stycznia, wraz z dwoma kolegami, doszedł do wysokości 7000 m, wynosząc sprzęt do założenia obozu. Po zejściu do bazy 2 lutego, lekarz 16-osobowej wyprawy stwierdził u niego poważne odmrożenie palców rąk i zalecił transport do szpitala.
Jednak tego dnia, jak i w następnych, silny wiatr oraz zamieć śnieżna uniemożliwiły przylot helikoptera. Stan Gorelika pogarszał się z upływem czasu i w poniedziałek nastąpił zgon. Prawdopodobną przyczyną było zapalenie płuc i niewydolność serca.
Na osiem spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi wspięli się zimą Polacy, w tym na jeden z Simone Moro. W 2009 roku Włoch udanie zaatakował z Denisem Urubko dziewiąty szczyt - Makalu (8485 m), a w lutym 2011, także z Kazachem i Amerykaninem Cory Richardsem - Gasherbrum II (8035 m).
Dziewicze pozostały zatem cztery góry: Gasherbrum I (8068 m), Broad Peak (8047 m), Nanga Parbat (8126 m) i K2 (8611 m). Wszystkie leżą w Karakorum na terenie Pakistanu.
Obecnie Gasherbrum I atakują dwie wyprawy - polska pod kierunkiem Artura Hajzera z Mikołowa oraz międzynarodowa prowadzona przez Austriaka Gerfrieda Goeschla; w jej składzie jest dwoje Polaków - pochodząca z Pionek Tamara Styś i warszawiak Dariusz Załuski, który 23 sierpnia minionego roku stanął na szczycie K2.pap, ps