Na nadzwyczajne złagodzenie kary miała wpływ dotychczasowa niekaralność byłej dyrektor oraz pozytywna opinia z miejsca i zamieszkania. Salmonellą zakaziła się 24 listopada 2009 r. jedna z dziewczynek uczęszczających do przedszkola. O chorobie córki ówczesną dyrektorkę placówki poinformowała matka dziecka. Kobieta powiedziała, że zawiadomiła sanepid, prosiła jednak Małgorzatę W. o poinformowanie o tym fakcie pozostałych rodziców.
Dyrektor obiecała, że to zrobi, jednak danego słowa nie dotrzymała. Zarządziła w przedszkolu dezynfekcję, a personelowi nakazała, aby pytającym o zapach chloru rodzicom mówić, że jest to związane z profilaktyką grypy żołądkowej. Taka sytuacja utrzymywała się do 27 listopada 2009 r., przez co doszło do szerzenia się salmonelli. Sąd I instancji uznał, że obowiązek opieki i dbania o bezpieczeństwo wychowanków wynika wprost z ustawy o systemie oświaty oraz Karty Nauczyciela i dlatego rodzice powinni wiedzieć o zaistniałej sytuacji. To stanowisko potwierdził wyrokiem również sąd apelacyjny.
ja, PAP