Gabriel Garcia Marquez kończy 85 lat

Gabriel Garcia Marquez kończy 85 lat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Twórca realizmu magicznego, pierwszy laureat literackiego Nobla z Ameryki Południowej, Gabriel Garcia Marquez kończy we wtorek 85 lat. Pisarz od kilku lat ma poważne kłopoty ze zdrowiem, wycofał się z życia publicznego i będzie świętował w gronie najbliższych..

85. urodziny Marqueza zbiegają się z dwiema innymi ważnymi rocznicami - w tym roku mija 30 lat od przyznania pisarzowi literackiej nagrody Nobla i 45 lat od publikacji najbardziej znanej jego książki - "Stu lat samotności". Marquez urodził się 6 marca 1927 roku w Aracataca w północnej Kolumbii. - W gruncie rzeczy nie jestem ani nie będę nikim więcej niż  jednym z szesnaściorga dzieci telegrafisty z Aracataki - powiedział kiedyś noblista, który pełnymi garściami czerpał z historii swojej rodziny. Skomplikowane losy Buendiów ze "Stu lat samotności", zawikłane układy pomiędzy legalnymi a nieślubnymi dziećmi, honorowe zabójstwa, zakładanie miasta, mezalianse - to wszystko wydarzyło się naprawdę w  rodzinie Marquezów.

Gabito, jak pieszczotliwie nazywano przyszłego noblistę w  dzieciństwie, przez długi czas wychowywał się pod opieką dziadków w  małym karaibskim miasteczku Aracataca, które stanie się pierwowzorem Macondo ze "Stu lat samotności". Biograf pisarza - Gerard Martin -  odnalazł zresztą w bliskiej rodzinie całą galerię postaci z powieści Marqueza. Jego dziadek uwieczniony został jako pułkownik Aureliano Buendia, babcia - to Ursula. Zadziwiająco realistyczny jest opis samego domu dziadków, prawdziwa jest nawet informacja o wielkim drzewie na  dziedzińcu. Marquez jako nastolatek poznał swoją przyszłą żonę -  Mercedes Barchę - która miała wówczas zaledwie dziewięć lat. Marquez juz wtedy postanowił, że się z nią ożeni. Marquez rozpoczął karierę jako dziennikarz w prasie lokalnej w  gazetach "El Heraldo" w mieście Barranquilla oraz "El Universal" wydawanej w Cartagenie. Później przeniósł się do Bogoty, gdzie rozpoczął pracę jako reporter w kolumbijskim dzienniku "El Espectador", pracował m.in. w charakterze korespondenta zagranicznego z Rzymu, Paryża, Barcelony, Caracas oraz Nowego Jorku. Pierwsze jego większe dzieło, powieść "Szarańcza", powstała w 1955 roku.

Przed wydaniem swego najważniejszego dzieła - "Stu lat samotności" -  Marquez pracował na etatach w dwu gazetach, co pochłaniało całą jego energię i ledwie zapewniało byt rodzinie. Pewnego dnia pisarz zaryzykował wszystko - rzucił pracę i na 18 miesięcy zamknął się w  swojej pracowni, aby napisać książkę, o której marzył. Rodzina żyła w  tym czasie z wyprzedaży kolejnych sprzętów domowych. Ostatnie sztuki -  piecyk i suszarka do włosów - poszły do lombardu, aby opłacić wysłanie rękopisu do wydawcy. Poświęcenie stokrotnie się jednak opłaciło. Wydane w 1967 roku "Sto lat samotności" przyniosło Marquezowi sławę i uwolniło go od  konieczności pracy na etacie. Sagę rodu Buendia Pablo Neruda nazwał "najważniejszym dziełem literatury hiszpańskojęzycznej od czasów Don Kichota", specyficzny styl, w którym jest napisana, ochrzczono "realizmem magicznym". W następnych dekadach ukazały się kolejne powieści Marqueza: "Jesień patriarchy" (1975), "Miłość w czasach zarazy" (1985), "Generał w labiryncie" (1989).

W 1982 roku Marquez, jako pierwszy pisarz latynoamerykański, otrzymał literacką nagrodę Nobla za "powieści i opowiadania, w których fantazja i  realizm łączą się w złożony świat poezji, odzwierciedlającej życie i  konflikty całego kontynentu". Aby wyrazić swoją solidarność z Trzecim Światem pisarz nie chciał założyć smokingu i w Sztokholmie paradował w  karaibskiej koszuli zwanej guayaberą. Na tle reszty uczestników ceremonii ubranych we fraki Marquez wyglądał jakby był w bieliźnie. Marquez przyjaźnił się m.in. z Fidelem Castro. W szkicu "Plying the  Words" stworzył ciepły portret kubańskiego dyktatora, opisując go jako "emanującego nieodpartym, uwodzicielskim czarem", uroczego rozmówcę i  niezawodnego przyjaciela. W oczach Marqueza Castro jest "jednym z  największych idealistów naszych czasów".

Pogarszający się stan zdrowia, a przede wszystkim wykryta u pisarza w  1999 roku choroba nowotworowa (peruwiański dziennik "La Republica" informował nawet mylnie o śmierci pisarza w 2000 roku), skłoniła Marqueza do rozpoczęcia spisywania własnych wspomnień. W 2002 roku Marquez opublikował autobiograficzną książkę "Żyć, żeby opowiadać o  tym". W 2004 roku ukazała się ostatnia, jak dotąd, powieść pisarza, "Rzecz o mych smutnych dziwkach". Ostatnią ksiązką Marqueza, jaka ukazała się po polsku (pod koniec zeszłego roku), jest tom „Nie wygłoszę tu mowy" (Muza) - zbiór tekstów kolumbijskiego noblisty napisanych z zamiarem wygłoszenia ich publicznie. Teksty te powstawały przez całe życie pisarza, począwszy od  pierwszego, napisanego w wieku lat siedemnastu na pożegnanie kolegów z  ostatniej klasy w liceum w roku 1944, a skończywszy na tekście przeczytanym przed członkami Akademii Języka i hiszpańską parą królewską w 2007 roku.

eb, pap