Obuwie było przewożone w dwóch ciężarówkach zatrzymanych do kontroli w Szypliszkach i okolicach Budziska. Pierwszy transport ujawniono w Szypliszkach podczas kontroli litewskiego tira na drodze krajowej nr 8. Pojazd skontrolowali celnicy wspólnie z Inspekcją Transportu Drogowego. 45-letni Litwin deklarował, że wiezie transport pantofli z Łotwy do Włoch. Okazało się jednak, że pantofle znajdowały się tylko w części naczepy, a większość ładunku stanowiły podróbki - 11 tys. par sportowych butów oznaczonych znakami towarowymi znanych światowych producentów.
- Jakość ich wykonania oraz intensywny, drażniący zapach kleju mógł świadczyć, że są to podróbki - poinformował Czarnecki. Dodał, że ceny oryginalnych butów wahają się od 300 do 500 zł za parę. Drugi, podobny transport podróbek wykryto podczas kontroli w okolicach Budziska, tuż za granicą polsko-litewską. Mobilny patrol celników wykrył 11 tys. par podrabianego obuwia w ciężarówce, którą kierował 55-letni Łotysz. Przewoził buty z Łotwy do Holandii. Także jakość tych butów, m.in. nierówne sklejenia, krzywe szwy, świadczyła o tym, że są to podróbki.
Celnicy zarekwirowali obuwie. Służba Celna poinformowała o sprawie przedstawicieli firm sportowych, które są właścicielami praw do znaków. Producenci mogą złożyć wniosek o dochodzenie i ściganie osób, które dokonały podróbek. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat - poinformował Czarnecki. W 2011 roku podlascy celnicy zarekwirowali ok. 34 tys. par podrabianego obuwia oraz ok. 30 tys. sztuk podrabianej odzieży i kosmetyków. W 2012 r. celnicy w styczniu ujawnili jeden transport ok. 11 tys. podrabianych butów.
Jeżeli sąd orzeka przepadek takich towarów na rzecz Skarbu Państwa, to zazwyczaj za zgodą producentów oryginalnych marek - po usunięciu tych znaków - podróbki są przekazywane na cele charytatywne.eb, pap