"W świetle tych wszystkich okoliczności oskarżyciel doszedł do wniosku, że obecny proces nie jest już zasadny, ponieważ opierał się na błędnej przesłance, iż pan Burrell nigdy nie mówił komukolwiek, że zatrzymał cokolwiek w celu przechowania" - oświadczył przed sądem prokurator William Boyce.
Burrell, którego księżna nazywała swoją "opoką", został oskarżony o kradzież z londyńskiej rezydencji księżnej 342 przedmiotów, należących do niej samej, jej byłego męża księcia Karola i syna - księcia Williama. Ich wartość oszacowano na ok. 8 mln dol. Są wśród nich listy (m.in. list od matki Teresy z Kalkuty), pudło z nocnymi koszulami Diany, suknie księżnej, bicz należący do księcia Karola, kolekcja nagrań muzycznych oraz różne podarunki ślubne, w tym biżuteria.
les, pap