W lubelskim kościele garnizonowym p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP odprawiona została msza św. w intencji pomordowanych. Po niej uczestnicy uroczystości zgromadzili się pod Pomnikiem Ofiar Katynia przy ul. Głębokiej. Przybyli przedstawiciele władz administracyjncyh i samorządowych, parlamentarzyści, poczty sztandarowe organizacji i instytucji, kombatanci, młodzież.
Przewodnicząca lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Rodzina Katyńska Danuta Malon przypomniała, że w 1940 r. NKWD strzałem w tył głowy zamordowało 22 tys. polskich obywateli: oficerów wojska polskiego, funkcjonariuszy policji, żołnierzy żandarmerii wojskowej, Korpusu Ochrony Pogranicza i innych.
- To była inteligencja przedwojennej Polski, nasi ojcowie, bliscy. Ludzie, którzy po 123 latach niewoli budowali drugą Rzeczypospolitą, na miarę swoich marzeń. 17 września ujęci zostali przez Armię Czerwoną, wywiezieni w głąb Związku Sowieckiego, umieszczeni w obozach jenieckich i zamordowani – powiedziała Malon.
Zaznaczyła, że okoliczności zbrodni katyńskiej nadal nie zostały w pełni wyjaśnione, a rodziny pomordowanych czekają na ich rehabilitację. - Świat musi wiedzieć, że nasi ojcowie, nasi bliscy, zamordowani na Wschodzie, nie byli przestępcami, szpiegami działającymi na terenie Związku Radzieckiego, tylko byli Polakami, patriotami i dlatego zginęli – podkreśliła Malon.
Odbył się apel pamięci. Żołnierze oddali salwę honorową. Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem.is, PAP