Tarasiewicz był twórcą środowiska mazurskich płetwonurków i pomysłodawcą wielu lokalnych przedsięwzięć turystycznych. Od połowy lat 80. pracował na Mazurach jako instruktor nurkowania. Wiele jego pomysłów do dzisiaj jest stosowanych w nurkowaniu technicznym i rekreacyjnym. Wyszkolił setki polskich płetwonurków, a wśród jego uczniów były osoby publiczne. Namówił do nurkowania m.in. b. ministra Wiesława Kaczmarka i b. premiera Włodzimierza Cimoszewicza, któremu towarzyszył na głębokości kilkunastu metrów w jeziorze Mamry.
- Andrzej to człowiek legenda. Był znany z niesamowitej aktywności. Nurkowanie było pasją, której oddał się całkowicie - powiedział Jerzy Walasek, prezes Klubu Płetwonurków Płetwal w Giżycku.
Tarasiewicz był inicjatorem zatopienia w jeziorze Mamry Północne - przeznaczonego na złom - statku Arabella i budowy podwodnego toru przeszkód na dnie jeziora Przystań. Oba te obiekty do dzisiaj przyciągają na Wielkie Jeziora Mazurskie amatorów nurkowania.
Giżycki płetwonurek zginął w 1998 r. w wypadku samochodowym. Jego imieniem nazwano jedną ze szkół nurkowania i organizowany na Mazurach ogólnopolski Spływ Twardzieli, którego był pomysłodawcą. Po jego śmierci płetwonurkowie ufundowali tablicę pamiątkową, która zawisła nad wodą, na przęśle mostu między jeziorami Kirsajty i Dargin, niedaleko Sztynortu.
zew, PAP