List zakupił prywatny kolekcjoner z Polski. W aukcji uczestniczył telefonicznie. Właściciel antykwariatu, który sprzedawał list Piotr Wójtowicz ocenił, że list z autografami dwóch bohaterów narodowych Polski i Stanów Zjednoczonych jest niezwykłą rzadkością, a być może jedynym w obrocie antykwarycznym.
Z opracowania "Tadeusz Kościuszko, Thomas Jefferson, Korespondencja (1798 – 1817)" wynika, iż cała znana korespondencja między Kościuszką i Jeffersonem liczy 41 listów. Wszystkie te listy znajdują się w publicznych instytucjach, bibliotekach i stowarzyszeniach głównie na terenie USA. Jednokartkowy list po francusku na cienkim kremowym papierze datowany jest „Paris 15 Mai 1814". Na odwrocie posiada zapiskę ręką Thomasa Jeffersona: "Kosciuszko. Paris May 15th, rec'd Oct. 12.". Zaczyna się od słów "Mon Cher Ami..." - (Mój drogi Przyjacielu).
List T. Kościuszki skierowany do T. Jeffersona z prośbą o przesłanie (długo oczekiwanych) pieniędzy, pochodzących z tzw. "funduszu amerykańskiego". W czasie wojny amerykańsko - angielskiej 1812 - 1814 trwał poważny kryzys bankowy w Stanach Zjednoczonych i zapewne to było powodem opóźnienia przesyłek pieniężnych. Fundusz amerykański Kościuszki powstał dzięki przyznaniu mu przez Kongres Stanów Zjednoczonych na początku 1798 r. zaległego żołdu za jego służbę w Armii Kontynentalnej za lata 1776 - 83. Nad finansami Kościuszki czuwali T. Jefferson i John Barnes. Tadeusz Kościuszko do końca życia utrzymywał się z funduszy przesyłanych mu przez Jeffersona ze Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem banków angielskich, francuskich i holenderskich.
Treść podobnego listu została opublikowana pod numerem 34 (sprzedany na aukcji w Krakowie list różni się kilkoma wyrazami) w książce: "Tadeusz Kościuszko, Thomas Jefferson, Korespondencja (1798 - 1817)", z informacją o miejscu przechowywania: "Massachusetts Historical Society, Jefferson Collection" w USA. Jak zaznaczają znawcy tematu, w tych czasach nie do rzadkości należało pisanie więcej niż jednego listu o takiej samej treści (szczególnie dotyczyło to tych wysyłanych za ocean) w celu pewnego doręczenia adresatowi. Sprzedany list jest dowodem na takie praktyki.
ja, PAP