Sytuacja po pożarze hali w Siemianowicach Śląskich została opanowana, trwa dogaszanie - poinformował zastępca komendanta siemianowickiej straży pożarnej młodszy brygadier Rafał Świerczek. Strażacy zabezpieczają pogorzelisko.
Zastępca komendanta relacjonował, że w wyniku pożaru, do którego doszło 28 kwietnia w wolnostojącej hali przemysłowej o wymiarach 150 na 20 m częściowo zapadł się dach. Obecnie trwa dogaszanie szczątków budynku. - Dogaszanie polega na przegrzebywaniu i przelewaniu wodą miejsca pogorzeliska, aby skutecznie pozbyć się wszystkich zarzewi ognia - wyjaśnił zastępca komendanta siemianowickiej straży pożarnej młodszy brygadier Rafał Świerczek. Na miejscu jest jeszcze siedem zastępów straży pożarnej. W akcji dogaszania wykorzystywane są koparki i spycharki.
Do pożaru doszło 28 kwietnia popołudniu. Ogień objął halę recyklingu, w której znajdowała się duża ilość tworzyw sztucznych, folii i papieru. W gaszeniu pożaru siemianowickim strażakom pomagali strażacy z sąsiednich miast.
Przyczyny pożaru na razie nie są znane.PAP, arb