Lublin: policjant i strażnik molestowali dziewczynki - ale do więzienia nie pójdą

Lublin: policjant i strażnik molestowali dziewczynki - ale do więzienia nie pójdą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na kary więzienia w zawieszeniu skazał we wtorek Sąd Rejonowy Lublin-Zachód byłego policjanta Michała G. i byłego strażnika miejskiego Bartłomieja J. za molestowanie dwóch nastolatek w 2007 r.

W powtórnym procesie 31-letni obecnie Michał G. skazany został na 2 lata więzienia, natomiast 32-letni Bartłomiej J. - na 1 rok i 10 miesięcy więzienia. W stosunku do obu oskarżonych sąd zawiesił wykonanie kary więzienia na 5 lat i w tym czasie oddał ich pod dozór kuratora sądowego

Sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności ze względu na dobro małoletnich pokrzywdzonych. Sąd utajnił także ustne uzasadnienie wyroku.

Sędzia Agnieszka Kołodziej powiedziała jedynie, że warunkowe zawieszenie kary wobec obu oskarżonych jest wynikiem ugody, zawartej przez nich z pokrzywdzonymi. - Była zgoda pokrzywdzonych, na warunkach wynikających z ugody, na kary więzienia z warunkowym zawieszeniem –  powiedziała sędzia.

Oskarżeni stanowili załogę tzw. gimbus-patrolu skierowanego do  patrolowania okolic lubelskich szkół i uczelni. Na początku kwietnia 2007 r., podczas służby, wywabili z domów dwie dziewczyny w wieku 14 i  15 lat. Radiowozem wywieźli je na teren wojskowego poligonu na  przedmieściach Lublina i tam doprowadzili do poddania się czynnościom seksualnym.

Obaj oskarżeni uznani zostali także za winnych zaniechania wykonywania czynności służbowych. Sąd uniewinnił natomiast Michała G. od  zarzutów dotyczących grożenia nastolatkom śmiercią.

Michał G. i Bartłomiej J. nie byli obecni na ogłoszeniu wyroku. Zostali wydaleni ze służby, gdy sprawa wyszła na jaw. Odpowiadali z  wolnej stopy.

Wyrok jest nieprawomocny.

Oskarżający w tej sprawie prokurator Zbigniew Reszczyński powiedział dziennikarzom, że domagał się kar bezwzględnego więzienia dla obu oskarżonych: 5 lat w stosunku do Michała G. i 3 lat - Bartłomieja J. Zapowiedział, że prokuratura rozważy złożenie odwołania od tego wyroku.

- Prokurator zażąda pisemnego uzasadnienia wyroku, a po jego otrzymaniu dokonamy kompleksowej oceny. Ugoda między pokrzywdzonymi a  oskarżonymi, zawarta w wyniku mediacji, na którą zgodził się sąd, nie  wiąże prokuratora. Ugoda dotyczyła szeregu kwestii, m.in. finansowych, prokurator w to nie ingeruje – powiedział Reszczyński.

Był to drugi proces Michała B. i Bartłomieja J. W 2009 r. lubelski sąd skazał pierwszego z nich na 3 lata i 10 miesięcy więzienia, zaś  drugiego – na 2,5 roku więzienia. Wyrok ten, z powodu błędów formalnych, uchylił sąd okręgowy i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

sjk, PAP