Jak poinformowała w niedzielę rzecznik mazowieckiej policji podkom. Alicja Śledziona, jedną plantację ujawniono w powiecie siedleckim, drugą w Płocku. Na plantacji w powiecie siedleckim rosło ponad 700 krzaków konopi indyjskich, a w Płocku - 100 takich roślin.
Obydwie akcje policja przeprowadziła w piątek. W powiecie siedleckim policjanci zatrzymali 42-letniego mężczyznę, który prowadził plantację. Konopie indyjskie rosły w dwóch foliowych tunelach. Oprócz 712 krzewów policjanci zabezpieczyli sprzęt, który miał pomagać roślinom we wzroście, m.in. wentylatory elektryczne i lampy oświetleniowe.
Z kolei w jednym z bloków w Płocku dzielnicowi ujawnili 100 roślin konopi indyjskich. Rosły one w mieszkaniu 35-latka. Podczas przeszukania mieszkania policjanci znaleźli również dwie reklamówki już gotowego suszu roślinnego. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że rośliny chciał wykorzystać na własne potrzeby. Został zatrzymany w policyjnym areszcie.
O dalszych losach zatrzymanych mężczyzn zdecyduje prokuratura i sąd. Za nielegalną uprawę znacznej ilości konopi przewidziana jest kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających przewidziana jest kara od roku do 10 lat pozbawiania wolności.mp, pap