Burze będą kosztowały Dolny Śląsk 4,5 miliona złotych

Burze będą kosztowały Dolny Śląsk 4,5 miliona złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mieszkańcy Dolnego Śląska domagają się zapomóg na kwotę 4,4 mln zł (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Ponad 770 wniosków o przyznanie zapomóg na łączną kwotę blisko 4,4 mln zł, dla rodzin dotkniętych ubiegłotygodniowymi nawałnicami wpłynęło do Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Pierwsze pieniądze mają trafić do poszkodowanych w najbliższych dniach.
Dyrektor wydziału polityki społecznej w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim Edward Kostecki poinformował, że liczba przysłanych przez samorządy wniosków o pomoc nie jest jeszcze zamknięta, ponieważ ciągle trwa szacowanie strat. - Wnioski, które do nas nadeszły, dotyczą wypłaty zapomóg do 6 tys. zł na najpilniejsze potrzeby. Najwięcej, bo aż 300 otrzymaliśmy z Olszyny, 150 rodzin zostało natomiast poszkodowanych w mieście i gminie Gryfów Śląski, 120 w Jeleniej Górze, 80 w Świerzawie oraz 50 w Lubaniu. W sumie zapotrzebowanie na pomoc finansową zostało zgłoszone na blisko 4,4 mln zł – mówił Kostecki. Dyrektor zapowiedział, że rozdysponowanie środków dla poszczególnych samorządów rozpocznie się jeszcze 9 lipca. - Pieniądze będą przekazywane w transzach, tak by można je było na bieżąco wypłacać poszkodowanym – dodał.

Wicewojewoda dolnośląski Ewa Mańkowska przyznała, że na pierwsze zapomogi dla poszkodowanych zagwarantowany został pierwotnie 1 mln zł. - Jednak wobec dużej liczby pokrzywdzonych będziemy wnioskować do ministerstwa spraw wewnętrznych i ministerstwa administracji i cyfryzacji o zwiększenie tej kwoty – podkreśliła. Wstępne straty w infrastrukturze komunikacyjnej oceniono na ok. 76 mln zł, a w infrastrukturze wodnej na ok. 28 mln zł. Obecnie na Dolnym Śląsku sytuacja na rzekach stopniowo się stabilizuje. Nie ma przekroczonych stanów alarmowych, a stany ostrzegawcze zostały odnotowane na sześciu wodowskazach. W ciągu ubiegłej doby strażacy interweniowali 75 razy, głównie wypompowując wodę z zalanych budynków. Bez prądu jest obecnie blisko 160 odbiorców na terenie całego województwa.

W regionie odnotowano także pięć uszkodzeń linii kolejowych. Największe problemy są obecnie na odcinku z Gryfowa Śląskiego do Lubania, gdzie podmytych zostało 15 m podtorza i ruch pociągów został wstrzymany. Obowiązuje tam zastępczy ruch autobusowy, a trasa ma być wyremontowana do 28 lipca. - Jeden tor jest także uszkodzony na trasie Bardo-Kłodzko, ale pociągi jeżdżą sąsiednim torem, choć z ograniczoną prędkością. Ten odcinek zostanie odbudowany do końca sierpnia. Trzy pozostałe utrudnienia dotyczą linii, po których przewożone są kruszywa – tłumaczyła Mańkowska. W najbliższych dniach na terenie Dolnego Śląska możliwe jest jeszcze pojawienie się burz, ale nie będą one tak gwałtowne jak w ubiegłym tygodniu. Temperatura maksymalna wyniesie od 24 do 26 st. C, a wiatr będzie słaby i umiarkowany, a w czasie burz porywisty.

jl, pap