Sąd: dwuletnia Crystal musi wrócić na Cypr

Sąd: dwuletnia Crystal musi wrócić na Cypr

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Opolski sąd orzekł, że 2-letnia Crystal – córka Polki i Cypryjczyka - ma wrócić na Cypr, gdzie się urodziła. Jak przekazała pełnomocnik matki dziecka, według sądu zostały spełnione przesłanki konwencji haskiej, które uzasadniają powrót dziecka na Cypr.

Decyzja jest prawomocna. Sąd drugiej instancji oddalił apelację matki dziewczynki, Marty Swinarskiej (zgadza się na podawanie danych) oraz opolskiej prokuratury, którzy zabiegali o to, by Crystal została w Polsce. Apelacje zostały złożone po tym, jak w styczniu sąd pierwszej instancji uznał, że dziewczynka ma wrócić na Cypr. Jakie było uzasadnienie orzeczenia opolskiego sądu okręgowego, nie wiadomo, bo sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności.

Bierze narkotyki czy nie?

Pod koniec września 2011 roku mieszkająca na Cyprze opolanka Marta Swinarska, po awanturze domowej wróciła do Polski z młodszą córką, Crystal. Starszej nie zabrała, bo – jak tłumaczyła - jej partner schował paszport dziecka. Kobieta od tamtej pory nie ma kontaktu ze starszą córką. Kobieta twierdzi, że uciekła od partnera, bo ten się nad nią znęcał i zażywał narkotyki. Na poprzedniej rozprawie w sierpniu, w opolskim sądzie Cypryjczyk miał jednak dokumenty, które poświadczały, że nie bierze narkotyków. Jak wynika z relacji kobiety, opolski sąd rejonowy oddalił wnioski dowodowe dotyczące rzekomego pobicia.

Po wyroku pierwszej instancji swój udział w sprawie zgłosił Rzecznik Praw Dziecka, który zwrócił uwagę, że wśród rozpatrywanych przez sąd argumentów zabrakło opinii biegłych. Sąd drugiej instancji ten wniosek uwzględnił. Dlatego w lipcu rodzice 2-letniej Crystal i 3,5-letniej Castalii oraz 2-latka zostali przebadani przez biegłych psychologów w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym w Opolu. - Opinie biegłych były pomyślne zarówno dla ojca, jak i matki dzieci - powiedziała Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego sądu okręgowego.

"Wierzyłam, że będzie inaczej"

Po wyjściu z sali rozpraw Marta Swinarska nie kryła rozczarowania orzeczeniem. - Wierzyłam, że będzie inaczej. Teraz będę musiała wyjechać na Cypr z córką, nie zostawię jej samej. Boję się, że mój były partner może znów zrobić krzywdę mi lub dziecku - powiedziała zapłakana. Kobieta twierdzi też, że jej były partner nadal jej grozi. Składała w tej sprawie w prokuraturze zawiadomienia. Rzecznik opolskiej prokuratury Lidia Sieradzka potwierdziła, że w listopadzie wpłynęło zawiadomienie dotyczące pobicia, do którego miało dojść pod koniec września na Cyprze. - Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania wobec braku dostatecznych dowodów - powiedziała Sieradzka.

W marcu tego roku wpłynęło natomiast zawiadomienie dotyczące gróźb karalnych. Prokuratura znów odmówiła wszczęcia postępowania. - Złożyłam zażalenie na te decyzje prokuratury, sąd zajmie się tym w październiku - powiedziała Marta Swinarska.

Kosowska-Korniak dodała, że Swinarska złożyła też do cypryjskiego sądu trzy wnioski – o wszczęcie postępowania alimentacyjnego, o uchylenie wydanego przez cypryjski sąd europejskiego nakazu aresztowania (ENA) nałożonego po tym, jak wyjechała z młodszą z córek z Cypru, oraz wniosek o przyznanie pełnej opieki nad dziećmi.

"Drastyczne ruchy nie są wskazane"

Za miesiąc przed cypryjskim sądem ma się odbyć rozprawa dotycząca powierzenia opieki nad dziećmi jednemu z rodziców. - Wtedy sąd definitywnie rozstrzygnie, któremu z rodziców opieka ma przypaść. Póki co ani ojciec, ani matka dziewczynek nie mają ograniczonej władzy rodzicielskiej - dodała adwokat Bogna Grzelak, reprezentująca we wtorek Swinarską.

Wyrok dotyczący powrotu 2-letniej Crystal na Cypr jest prawomocny. Ojciec dziewczynek może domagać się natychmiastowego powrotu dziecka na Cypr.

- Drastyczne ruchy w tej sytuacji nie są jednak wskazane. W związku z tym będziemy oczekiwać po prostu, że pani Marta wraz z córką wyjedzie na Cypr przed wrześniową rozprawą o przyznanie praw do opieki nad dziećmi - powiedział pełnomocnik byłego partnera Marty Swinarskiej mec. Robert Openhowski. Dodał też, że kobieta nie musi oddawać dziecka swojemu byłemu partnerowi. - Chodziło o to, by dziecko wróciło na Cypr - wyjaśnił prawnik.

Konwencja Haska

Konwencja Haska dotyczy uprowadzenia dziecka. Jej celem jest przeciwdziałanie negatywnym skutkom wywiezienia dziecka za granicę bez zgody drugiego z rodziców, co jest w rozumieniu Konwencji równoznaczne z uprowadzeniem. Postępowanie wszczęte na podstawie przepisów Konwencji ma doprowadzić do przywrócenia stanu faktycznego i prawnego, jaki istniał przed uprowadzeniem lub zatrzymaniem dziecka, czyli do powrotu dziecka do kraju, w którym mieszkało.

zew, PAP