Służby ratownicze uratowały 10-osobową załogę polskiego jachtu "Rzeszowiak", który na skutek złamania masztu przez kilka godzin dryfował u wybrzeży Wysp Owczych - poinformowała we wtorek wieczorem konsul RP w Kopenhadze Dobrosława Siemianowska.
"Otrzymaliśmy informację, że o godz. 21 zakończona została akcja ratownicza. Z jachtu wydobyto całą załogę, obecnie przebywa ona na łodzi służb ratowniczych, która zmierza do Thorshavn (stolicy Wysp Owczych)" - powiedziała PAP konsul.
Polska konsul nie ma informacji o stanie zdrowia osób, które płynęły jachtem. Wcześniej służby ratownicze po nawiązaniu kontaktu radiowego z załogą informowały o dwóch osobach rannych.
We wtorek na morzu na południe od Wysp Owczych panowały trudne warunki atmosferyczne. Pogoda uniemożliwiała podjęcie szybkiej akcji ratowniczej. Według TVN24, która jako pierwsza poinformowała o problemach "Rzeszowiaka", na morzu były dwunastometrowe fale, a wiatr wiał z prędkością 30 metrów na sekundę.
Jacht "Rzeszowiak" był w drodze z rejsu na Grenlandię.eb, pap