Jak powiedział Mielniczuk „materiał dowodowy pozwolił na postawienie zarzutów dotyczących czterech zdarzeń na szkodę czterech kobiet. Dwie spośród nich w chwili czynu nie ukończyły 15. roku życia”. Mężczyźnie grozi kara od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności.
Według prokuratury podejrzany dopuścił się zarzucanych mu czynów w lipcu, sierpniu i październiku 2011 roku, oraz wrześniu tego roku. Do napaści miało dojść kolejno: w Parku Dygasińskiego w Kielcach, w lesie między miejscowościami Belno i Zagnańsk, w Wiśniówce koło Kielc oraz w okolicach Morawicy.
Mielniczuk dodał, że podejrzany był już karany za inne przestępstwa, głównie przeciw mieniu „odbywał dość długie wyroki”. Według policji „w więzieniu spędził niemal dekadę życia”.
Mężczyznę zatrzymali 5 października kieleckich policjantów. 7 października został doprowadzony do prokuratury. Jak poinformowało biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach „istotne znaczenie w całej sprawie miały i nadal mają informacje przekazane przez świadków, jak i same osoby pokrzywdzone. W śledztwie do tej pory sprawdzono i przesłuchano co najmniej kilkaset osób”.
Policja zwraca się z prośbą do wszystkich pokrzywdzonych w podobny sposób kobiet, które do tej pory nie zawiadomiły organów ścigania o zgłaszanie się do najbliższej jednostki policji.
ja, PAP