8 listopada w alei Hallera w Gdańsku doszło do wypadku. 18-letni mężczyzna został potrącony na pasach przez pędzącego kierowcę. Uderzenie było tak silne, że mężczyzna został wyrzucony w powietrze. Następnie upadł tuż przed innym, nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku autem.
Wypadek zarejestrowała kamera monitoringu.
- Ja nawet nie zdążyłem zauważyć tego samochodu, nie wiem z jaką prędkością, ani jak jechał. Nie widziałem go tak naprawdę. Z prawej strony samochód stał, no to idę - mówił Robert. - Daleko nie zaszedłem, a dalej to już nie pamiętam - dodał.
18-latek ma złamaną nogę, uraz kręgosłupa i ogólne potłuczenia.
ja, TVN24
- Ja nawet nie zdążyłem zauważyć tego samochodu, nie wiem z jaką prędkością, ani jak jechał. Nie widziałem go tak naprawdę. Z prawej strony samochód stał, no to idę - mówił Robert. - Daleko nie zaszedłem, a dalej to już nie pamiętam - dodał.
18-latek ma złamaną nogę, uraz kręgosłupa i ogólne potłuczenia.
ja, TVN24