Apel do Putina o wolność prasy

Apel do Putina o wolność prasy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjscy dziennikarze proszą prezydenta kraju o poparcie wolności słowa w Rosji, która może być zagrożona pod pozorem walki z terroryzmem.
Redaktorzy naczelni czołowych mediów rosyjskich napisali apel do prezydenta Władimira Putina o zawetowanie przyjętych przez parlament poprawek do prawa prasowego.

Poprawki zakazują mediom informowania o szczegółach akcji antyterrorystycznych. Są one konsekwencją wydarzeń z 26 października, gdy media - głównie radio "Echo Moskwy" - doprowadziły do ujawnienia, że przy zdobywaniu zajmowanego przez czeczeńskich terrorystów teatru, rosyjskie siły użyły gazu paraliżującego.

Oprócz 50 terrorystów, od śmiertelnych oparów zginęło wówczas także 128 zakładników.

Jeśli prezydent Putin podpisze poprawki, media nie będą mogły informować o technologiach, broni, amunicji i środkach wybuchowych, używanych podczas operacji antyterrorystycznych.

Dziennikarze stracą też prawo do cytowania wypowiedzi i ocen, które mogłyby być traktowane jako zagrożenie dla prowadzonych operacji antyterrorystycznych lub jako propagowanie terroryzmu.

W praktyce oznaczać to może automatyczne sankcje, np. za podawanie do publicznej wiadomości żądań terrorystów lub branie od nich wywiadów.

"Przyjęcie podobnych aktów prawnych bez wzięcia pod uwagę doświadczeń i opinii środków masowego przekazu (...) pociągnie za sobą (...) odcięcie wielu mediów od obiektywnego informowania na temat wydarzeń a także kluczowych problemów państwa" - napisali autorzy listu.

Dodają oni przy tym, że dziennikarze w relacjonowaniu sprawy zakładników (23-26 października) dopuszczali się niekiedy "nieprawidłowości". "Były to jednak błędy, nie zaś świadome ignorowanie niebezpieczeństw, które pociągały za sobą te działania" - czytamy w dokumencie, który nie precyzuje, o jakie czyny chodzi.

sg, pap