Chodzi tu o takie czynności jak nagłe podejmowanie z banku dużych sum pieniędzy, kupowanie biletów lotniczych lub kolejowych tylko w jedną stronę, wynajmowanie ciężarówek, zakupy broni lub materiałów do produkcji broni chemicznych lub biologicznych.
Informacje o zachowaniach konsumenckich byłyby analizowane wraz z danymi o otrzymywaniu wiz i paszportów oraz rejestrami karalności.
Projekt jest częścią niedawno ogłoszonego przez Pentagon programu Total Information Awareness (dosł. Całkowita Znajomość Informacji), którego celem jest uzyskanie - w imię wojny z terroryzmem - dostępu do danych osobistych o wszystkich mieszkańcach USA.
Organizacje libertariańskie podniosły alarm, że taka ingerencja w prywatność przez rząd może doprowadzić do nadużyć i naruszania swobód obywatelskich. "Obywatele USA nie powinni żyć w strachu przed własnym rządem" - powiedział Chuck Pena z libertariańskiego Cato Institute w Waszyngtonie.
Szefem programu infiltracji danych osobistych mianowano emerytowanego admirała Johna Poindextera, byłego doradcę ds.bezpieczeństwa narodowego prezydenta Reagana. Został o swego czasu oskarżony o okłamywanie Kongresu w śledztwie w spawie głośnej afery Iran-contras.
Administracja Busha po krytyce wycofała się z niektórych pomysłów w stylu Wielkiego Brata z powieści "1984" George'a Orwella. Odstąpiono np. od projektu przyznania pracownikom poczty prawa do otwierania listów i informowania władz o ich treści.
sg, pap