Góralki w świętego Andrzeja śnią o przyszłych mężach. W wigilię święta dziewczęta kładą pod poduszką karteczki z imionami wybranych chłopców. Rano, zanim wyciągną karteczkę z imieniem przyszłego męża, nie mogą popatrzeć w okno, by nie zapomnieć treści proroczego snu.
Innym sposobem odgadnięcia przyszłości panny jest także układanie kierpców w chacie. Góralskie buty panny, które przekroczyły próg domu, wróżyły jej rychłe zamążpójście.
Małgorzata Kiereś powiedziała, że 30 listopada jest według tradycji dniem specyficznej więzi ze światem pozazmysłowym, a także łączności duchowej ze zmarłymi Andrzejami. Andrzejkowe zaduszki są tu rzadkością, a to dlatego, że imię Ondrzej wśród górali Beskidu Śląskiego nie było zbyt popularne.
sg, pap