Metoda jest stosowana u osób, u których odwapnienie kości nie pozwala na użycie metalowych implantów oraz chorych na nowotwory z przerzutami do kręgosłupa. "W osteoporotycznej kości implanty obluzowałyby się jak śruba w spróchniałej desce. Z kolei kiedy nowotwór zaatakuje wiele kręgów, też nie da się zastosować implantów" - powiedział ordynator Oddziału Schorzeń i Urazów Kręgosłupa piekarskiego szpitala, Marek Paściak.
"Metoda nie leczy choroby, tylko objawy, ale znacznie poprawia komfort życia. Dla tych chorych nie ma alternatywy. Jeśli nie wertebroplastyka - podaje im się leki przeciwbólowe w dużych ilościach i muszą się męczyć" - tłumaczył.
Zabieg polega na wstrzyknięciu cementu do trzonu kręgowego. Operacja nie jest obciążająca dla pacjenta, w niektórych przypadkach można ją nawet wykonać przezskórnie. Na drugi dzień po zabiegu pacjent może chodzić.
Wertebroplastyka jest stosowana na świecie od kilku lat. Rozwój tej metody był możliwy po opracowaniu cementu kostnego o odpowiednio niskiej temperaturze wiązania - zbyt wysoka grozi uszkodzeniem rdzenia i zaburzeniami neurologicznymi.
Koszty dwóch zabiegów wykonanych w piekarskim szpitalu pokrył sponsor. Teraz dyrekcja szpitala liczy na podpisanie kontraktu ze Śląską Kasą Chorych. Koszt materiału do zabiegu to ok. 2,5-3 tys. zł. Dr Paściak szacuje, że rocznie takich zabiegów potrzebuje w województwie śląskim 150-200 chorych. Szpital jest w stanie podołać takiemu zapotrzebowaniu.
em, pap