Smolla argumentował, że palenie krzyży jest wyrażaniem opinii, a więc zakaz narusza konstytucję, gwarantującą - w pierwszej poprawce - swobodę wypowiedzi. W imię wolności słowa, prawa w USA pozwalają np. na propagandę nazistowską, eksponowanie swastyki, publikowanie literatury hitlerowskiej itd.
Prawnicy reprezentujący władze Wirginii replikowali, że rytuał Ku-Klux-Klanu jest przede wszystkim symbolem nienawiści i przemocy wobec Murzynów, popieranej i uprawianej przez klan, i jako taki sieje strach i zachęca do gwałtu.
Obserwatorzy nie byli pewni, jaką decyzję wyda Sąd Najwyższy, który w 1992 r. uchylił podobny zakaz palenia krzyży, obowiązujący w St.Paul w stanie Minnesota. Orzeczenia Sądu Najwyższego mają charakter precedensu prawnego, decydującego o zgodności poszczególnych praw z konstytucją.
Jednak na sesji sądu w środę za utrzymaniem legalności zakazu stanowczo opowiedział się sędzia Clarence Thomas, jedyny czarnoskóry członek sądu. Thomas jest zarazem ultrakonserwatystą i 10 lat temu głosował przeciw zakazywaniu palenia krzyży.
Zdaniem komentatorów, postawa sędziego Thomasa raczej przesądza, że zakaz zostanie utrzymany.
sg, pap