Dzięki czujnemu operatorowi monitoringu miejskiego w Gdyni udało się złapać 26-latka, który okradł śpiącego na ulicy 18-latka. Mimo, że nagranie nie było najwyższej jakości, policji udało się ująć sprawcę.
- Przestępstwo zauważył operator miejskiego monitoringu, który natychmiast powiadomił o tym oficera dyżurnego policji - relacjonuje rzecznik policji w Gdyni kom. Michał Rusak. Na zbliżeniu kamery nie da się dostrzec sprawcy, ale gdy obraz jest oddalony, podejrzanego łatwo zauważyć.
- Sprawca wykorzystał fakt, że na chodniku, tuż przy przystanku, zasnął 18-letni mężczyzna. Złodziej usiadł obok niego, a po chwili, gdy upewnił się, że pokrzywdzony nie reaguje, z kieszeni kurtki wyciągnął jego portfel i telefon komórkowy - wyjaśnia jak doszło do kradziezy Rusak.
Podejrzanego ujęto kilka ulic dalej. Przyznał się do winy, grozi mu 5 lat więzienia.
mp, TVN 24 Pomorze
- Sprawca wykorzystał fakt, że na chodniku, tuż przy przystanku, zasnął 18-letni mężczyzna. Złodziej usiadł obok niego, a po chwili, gdy upewnił się, że pokrzywdzony nie reaguje, z kieszeni kurtki wyciągnął jego portfel i telefon komórkowy - wyjaśnia jak doszło do kradziezy Rusak.
Podejrzanego ujęto kilka ulic dalej. Przyznał się do winy, grozi mu 5 lat więzienia.
mp, TVN 24 Pomorze