"Jechaliśmy w niedzielę ze Szczecina do Warszawy. W naszym wagonie było zimno, więc musieliśmy się przesiąść do innego. Tak wyglądała jedna z toalet w tym cieplejszym wagonie. Na szczęście były inne, czynne" - relacjonowała jedna z pasażerek, która zrobiła zdjęcie toalecie. Informację podał Kontakt 24.
- Z naszej dokumentacji nie wynika, żeby w wagonach tego pociągu była wtedy jakaś usterka. Gdyby tak było, wymienilibyśmy uszkodzony wagon - poinformował Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
Stilger przyznał, że takie sytuacje o tej porze roku się zdarzają. - Dysponujemy różnym taborem, w różnym wieku. Te tabory są sprawne i bezpieczne, ale ich średni wiek to około 30 lat. Zimą, gdy są trudne warunki atmosferyczne, zdarzają się takie sytuacje. Wystarczy rozszczelnione okno czy drzwi, żeby (przy dużych prędkościach) tego śniegu znalazło się w środku sporo - wyjaśniał.
ja, kontakt24.tvn.pl
Stilger przyznał, że takie sytuacje o tej porze roku się zdarzają. - Dysponujemy różnym taborem, w różnym wieku. Te tabory są sprawne i bezpieczne, ale ich średni wiek to około 30 lat. Zimą, gdy są trudne warunki atmosferyczne, zdarzają się takie sytuacje. Wystarczy rozszczelnione okno czy drzwi, żeby (przy dużych prędkościach) tego śniegu znalazło się w środku sporo - wyjaśniał.
ja, kontakt24.tvn.pl