Pluskwy w kolejnym pociągu. "To daje do myślenia"

Pluskwy w kolejnym pociągu. "To daje do myślenia"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W pociągu pośpiesznym z Inowrocławia pasażerowie zaalarmowali konduktorkę, że w jednym z przedziałów są pluskwy (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
W pociągu pośpiesznym z Inowrocławia pasażerowie zaalarmowali konduktorkę, że w jednym z przedziałów są pluskwy. W Poznaniu kolejarze zdecydowali się odłączyć feralny wagon od całego składu - podaje TVN24.
- Wracamy z delegacji z Olsztyna. Przesiedliśmy się w Inowrocławiu. Gdy wsiedliśmy do pospiesznego, w którymś momencie koleżanka na książce zobaczyła robala. Sprawdziliśmy w internecie, że to pluskwa. W tym czasie na książkę spadły kolejne owady - relacjonowała jedna z pasażerek. - Pod torbą na laptopa kolegi była cała chmara pluskiew. Weszły też do środka - dodała.

Konduktorka zamknęła przedział, w którym były pluskwy.  - Była wyraźnie zdziwiona. Mówiła, że wcześniej jechała tym przedziałem rodzina z dziećmi i nikt nie skarżył się na pluskwy - opowiadała pasażerka. Jak zaznaczyła pasażerowie w innym przedziale także skarżyli się, że są tam owady.

W Poznaniu kolejarze zdecydowali się odłączyć feralny wagon od całego składu.

- Ta sytuacja daje nam oczywiście wiele do myślenia. To już nie jest pierwszy raz, więc bardzo dokładnie zajmiemy się tą sprawą. Poszkodowani pasażerowie mogą złożyć reklamację. Każdą taką sprawą zajmiemy się indywidualnie - poinformowała Beata Czemerajda rzeczniczka spółki PKP Intercity.

ja, TVN24