46-letni Brytyjczyk zmarł po wykonaniu układu choreograficznego z teledysku piosenki "Gangam Style" koreańskiego rapera PSY.
- Tańczył na scenie i nagle przestał i powiedział, że coś boli go w piersiach. Potem po prostu przewrócił się - relacjonowała "Telegraph of London" Julie Kilbride. Mężczyzna wykonywał taniec na przyjęciu, na którym świętował urodziny swojej żony. Okazało się, że przyczyną śmierci 46-latka był zawał serca.
Onet, arb
Onet, arb