Straż pożarna w Londynie zastanawia się nad umożliwieniem wzywania służby za pomocą mediów społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter. - Należy szukać nowych sposobów, za pośrednictwem których można szybciej i efektywniej kontaktować się ze służbami - powiedziała Rita Dexter, rzecznik londyńskiej straży pożarnej.
Propozycja została skrytykowana, ponieważ wiele osób twierdzi, że doprowadzi to do wzrostu fałszywych zgłoszeń. Wprowadzenie nowego sposobu alarmowania nie ma wyprzeć tradycyjnej metody telefonicznej, ale stanowić jej uzupełnienie.
- Kiedy w 1935 roku uruchomiono możliwość dzwonienia na telefon alarmowy 999, ludzie też mówili, że to nie ma prawa działać. Dzisiaj tą drogą w Wielkiej Brytanii jest zgłaszanych około 30 milionów różnych wypadków. Media społecznościowe mogą być odpowiedzią na wyzwania przyszłości - powiedziała Dexter.
TVN24, ml
- Kiedy w 1935 roku uruchomiono możliwość dzwonienia na telefon alarmowy 999, ludzie też mówili, że to nie ma prawa działać. Dzisiaj tą drogą w Wielkiej Brytanii jest zgłaszanych około 30 milionów różnych wypadków. Media społecznościowe mogą być odpowiedzią na wyzwania przyszłości - powiedziała Dexter.
TVN24, ml