Dramatyczny przebieg miała operacja w Środzie Wielkopolskiej. 60-letni lekarz anestezjolog zmarł tuż przed zabiegiem - informuje gazeta.pl.
Świadkowie opowiedzieli policji, że jeszcze godzinę przed zabiegiem palił papierosa, zaraz przed operacją zaś wyszedł z sali operacyjnej. Personel znalazł go martwego w toalecie. Mimo akcje reanimacyjnej nie udało się go uratować. Podczas rozmowy z kolegami z pracy nie wspominał, że źle się czuje. Teraz śledczy będą musieli sprawdzić, w ciele lekarza nie ma śladów alkoholu lub leków.
eb, gazeta.pl
eb, gazeta.pl