Kotka Holly przeszła 300 kilometrów z Daytona Beach do Palm Springs, by wrócić do domu - podaje serwis deser.pl.
Kotka uciekła właścicielom 4 listopada w Daytona Beach. Zwierzę spłoszone wystrzałami fajerwerków wyskoczyło z wozu kempingowego.
Mimo że właściciele rozklejali plakaty i szukali ukochanego pupila, Holly przepadła bez wieści. Po kilku dniach bezowocnych poszukiwań zdecydowali się wrócić do domu w Palm Beach.
Ponad dwa miesiące później wycieńczony kot pojawił w Palm Springs, w ogródku Barbary Mazzoli. Kobieta zabrała zwierzę do weterynarza. Tam odczytano informacje z chipa wszczepionego pod skórę kotki i zwrócono zwierzę właścicielom.
ja, deser.pl