Pubu "Piwnica u Fritzla" nie będzie. "Najemca przeprosił"

Pubu "Piwnica u Fritzla" nie będzie. "Najemca przeprosił"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
- Najemca wyraził skruchę i przeprosił. Wytłumaczył, że motywowały, go względy reklamowe. Przyznał, że był to bardzo kiepski żart i się z niego wycofuje. Jego stanowisko nas satysfakcjonuje - mówi rzecznik Zakładu gospodarowania Nieruchomościami Mateusz Dallali odnosząc się do sprawy pubu "Piwnica u Fritzla".
- Zrobiłem dobrze dla firmy, zrobiłem głupio dla osób, które mogą się poczuć oburzeni – tłumaczy swoje postępowanie właściciel lokalu.

Nowy lokal przy Nowym Świecie w Warszawie miał się nazywać "Piwnica u Fritzla". W rozmowie z tvnwarszawa.pl menedżerka klubu powiedziała, że "marketing rządzi się swoimi prawami". 77-letni Josef Fritzl został skazany za morderstwo poprzez zaniechanie, gwałty, czyny kazirodcze, pedofilskie i wieloletnie pozbawienie wolności własnych dzieci na dożywotnie więzienie.

Zapowiedź powstania nowego lokalu i zaproszenie na otwarcie 18 stycznia pojawiły się na portalu społecznościowym Facebook.

Menedżerka lokalu przyznała, że wie o zbrodniczej działalności Josefa Fritzla, ale nazwa jest chwytem marketingowym i rodzajem czarnego humoru. Podkreśliła, że jeżeli pojawią się protesty, właściciele pomyślą o zmianie nazwy.

77-letni Josef Fritzl został skazany na karę dożywotniego więzienia za morderstwo poprzez zaniechanie, gwałty, czyny kazirodcze, pedofilskie i wieloletnie pozbawienie wolności własnych dzieci.

Podczas śledztwa ustalono, że Josef  Fritzl przez 24 lata więził w specjalnie przygotowanej piwnicy własną córkę i wielokrotnie ją gwałcił. Z kazirodczego związku urodziło się siedmioro dzieci, z czego jedno zmarło po porodzie.  Sprawa wyszła na jaw w 2008 roku, kiedy najstarsza córka Fritzla i jego własnej córki zachorowała i została odwieziona przez ojca do szpitala, gdzie opowiedziała lekarzom o swoim życiu.