"Piwnica u Fritzla" to propagowanie pedofilii?

"Piwnica u Fritzla" to propagowanie pedofilii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Materiały promocyjne lokalu (fot. facebook) 
Próby otwarcia w stolicy lokalu o nazwie „Piwnica u Fritzla” skończyła się w prokuraturze. Do śródmiejskich śledczych dotarło zawiadomienie burmistrza Śródmieścia. Burmistrz uważa, że niedoszły najemca lokalu Robert S. mógł się dopuścić „publicznego pochwalania przestępstw” oraz „publicznego propagowania przestępstw o charakterze pedofilskim” - podaje portal tvp.info.
- W ocenie burmistrza poprzez nadanie nazwy „Piwnica u Fritzla”, umieszczenie tej nazwy wraz z lokalizacją i zaproszeniem na otwarcie na portalu społecznościowym, Robert S., dopuścił się przestępstwa polegającego na publicznym pochwalaniu przestępstwa oraz publicznym propagowaniu przestępstw o charakterze pedofilskim. Za ten ostatni czyn grozi do 2 lat pozbawienia wolności - poinformował prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej. 

Prokuratura w ciągu miesiąca ma zdecydować, czy wszcząć śledztwo w tej sprawie.

77-letni Josef Fritzl został skazany za morderstwo poprzez zaniechanie, gwałty, czyny kazirodcze, pedofilskie i wieloletnie pozbawienie wolności własnych dzieci na dożywotnie więzienie.

Podczas śledztwa ustalono, że Josef  Fritzl przez 24 lata więził w specjalnie przygotowanej piwnicy własną córkę i wielokrotnie ją gwałcił. Z kazirodczego związku urodziło się siedmioro dzieci, z czego jedno zmarło po porodzie.  Sprawa wyszła na jaw w 2008 roku, kiedy najstarsza córka Fritzla i jego własnej córki zachorowała i została odwieziona przez ojca do szpitala, gdzie opowiedziała lekarzom o swoim życiu.

ja, tvp.info