Próbki podejrzanej substancji znalezionej w mleku w proszku trafiły do badań. Różowa substancja podobna do trutki na szczury została wykryta kilka dni temu w jednej z firm cukierniczych w Lubuskiem - podaje Radio Zet.
Mleko w proszku zanieczyszczone podejrzaną substancją pochodziło ze spółdzielni mleczarskiej w Szczekocinach.
Sprawą zajmuje się prokuratura okręgowa w Częstochowie. W ciągu kilku dni laboranci mają wydać opinię, co zwierało mleko w proszku.
Zarząd spółdzielni mleczarskiej ze Szczekocin poinformował, że kontrole nie wykazały, żeby podejrzana substancja dostała się do mleka na terenie zakładu.
Mleko w proszku trafiało m.in. do zakładów produkujących słodycze. Główny Inspektor Sanitarny apeluje, by produkty wytworzone z partii skażonego mleka zwrócić w miejscu zakupu lub wyrzucić.
ja, Radio Zet
Sprawą zajmuje się prokuratura okręgowa w Częstochowie. W ciągu kilku dni laboranci mają wydać opinię, co zwierało mleko w proszku.
Zarząd spółdzielni mleczarskiej ze Szczekocin poinformował, że kontrole nie wykazały, żeby podejrzana substancja dostała się do mleka na terenie zakładu.
Mleko w proszku trafiało m.in. do zakładów produkujących słodycze. Główny Inspektor Sanitarny apeluje, by produkty wytworzone z partii skażonego mleka zwrócić w miejscu zakupu lub wyrzucić.
ja, Radio Zet