20-latek, który centrum Łodzi został zaatakowany nożem, nie żyje - podaje Onet powołując się na informacje TVN24.
Do tragedii doszło około godziny 3 w nocy pod Grand Hotelem przy ulicy Piotrkowskiej w samym centrum Łodzi.
Policja poszukuje sprawców ataku.
- Byli to dwaj mężczyźni, dość dobrze ubrani, o słusznej budowie ciała - powiedział Radosław Gwis, rzecznik łódzkiej policji.
Jak wynika z informacji TVN24 20-latek stanął w obronie swojej koleżanki zaczepionej przez dwóch nieznanych mężczyzn. Tuż po tym zdarzeniu został ugodzony nożem. Zmarł na miejscu.
ja, TVN24, Onet
Policja poszukuje sprawców ataku.
- Byli to dwaj mężczyźni, dość dobrze ubrani, o słusznej budowie ciała - powiedział Radosław Gwis, rzecznik łódzkiej policji.
Jak wynika z informacji TVN24 20-latek stanął w obronie swojej koleżanki zaczepionej przez dwóch nieznanych mężczyzn. Tuż po tym zdarzeniu został ugodzony nożem. Zmarł na miejscu.
ja, TVN24, Onet