Mieszkaniec Katowic wykupił w aptece lek na obniżenie ciśnienia. Farmaceutka przez pomyłkę wydała mu jednak lek niezgodny z receptą. Dawna leku, który otrzymał, była dwukrotnie większa od zalecanej przez lekarza.
Farmaceutka zorientowała się, że pomyliła leki kilka godzin później. Zadzwoniła na policję. - Kobieta zawiadomiła oficera dyżurnego w Jaworznie, a ten natychmiast naszych ludzi - mówi komisarz Jacek Pytel, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Katowicach w rozmowie z serwisem gazeta.pl.
Policja szybko dotarła do pacjenta, bo jego adres widniał na recepcie.
eb, gazeta.pl
Policja szybko dotarła do pacjenta, bo jego adres widniał na recepcie.
eb, gazeta.pl