Czteroletnie dziewczynka wypadła z okna mieszkania na drugim piętrze. Mężczyzna, który miał się nią opiekować został zatrzymany przez policję. Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu. Do całego zdarzenia doszło w Wałbrzychu.
- Policjantów o sprawie zawiadomili sąsiedzi. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, konkubent matki dziecka był kompletnie pijany, choć miał się zajmować dziewczynką w czasie nieobecności kobiety w domu – powiedziała Joanna Żygłowicz, oficer prasowy komendy w Wałbrzychu.
Po badaniu alkomatem, okazał się, że 30-letni mężczyzna który zajmował się dzieckiem miał we krwi ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i obecnie przebywa w policyjnym areszcie. Za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna pił w domu. W tym czasie dziewczynka bawiła się na fotelu obok okna. Nagle weszła na parapet i się ześlizgnęła. Spadła z ponad 5 metrów. Lecąc zahaczyła jeszcze o parapet znajdujący się piętro niżej - wyjaśniła oficer prasowy.
Stan czterolatki, która obecnie przebywa w szpitalu we Wrocławiu jest stabilny.
Onet, ml
Po badaniu alkomatem, okazał się, że 30-letni mężczyzna który zajmował się dzieckiem miał we krwi ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i obecnie przebywa w policyjnym areszcie. Za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna pił w domu. W tym czasie dziewczynka bawiła się na fotelu obok okna. Nagle weszła na parapet i się ześlizgnęła. Spadła z ponad 5 metrów. Lecąc zahaczyła jeszcze o parapet znajdujący się piętro niżej - wyjaśniła oficer prasowy.
Stan czterolatki, która obecnie przebywa w szpitalu we Wrocławiu jest stabilny.
Onet, ml