Boeing 787 Dreamliner należący do PLL LOT, który znajduje się w Chicago musi mieć wymieniony jeden z silników - informuje RMF FM Z tego powodu samolot nie może odlecieć do Etiopii, gdzie miał mieć wymienioną wadliwy akumulator, którego topnienie było powodem uziemienia wszystkich marzeń tego typu.
Jak dotychczas nie ustalono przyczyny usterki silnika. Wykażą to dopiero testy przeprowadzone przez producenta. Awaria została wykryta po pierwszym uruchomieniu silnika po niemal 3 miesiącach przerwy. O taką procedurę poprosili polscy piloci.
W tej sytuacji LOT zażądał od Rolls-Royce’a szczegółowej inspekcji. Zamiast tego firma zaproponowała jednak montaż nowego silnika i odesłanie uszkodzonego egzemplarza do testów.
Rzecznik LOT-u zapewnił, że polskie linie lotnicze nie poniosą z tego tytułu żadnych kosztów.
RMF FM, ml
W tej sytuacji LOT zażądał od Rolls-Royce’a szczegółowej inspekcji. Zamiast tego firma zaproponowała jednak montaż nowego silnika i odesłanie uszkodzonego egzemplarza do testów.
Rzecznik LOT-u zapewnił, że polskie linie lotnicze nie poniosą z tego tytułu żadnych kosztów.
RMF FM, ml