W Lublinie 65-letni pasażer trolejbusu podawał się a policjanta i zaczął zaczepiać jadącą pojazdem 17-latkę. Kiedy złapał ją za kolano - dziewczyna zaczęła protestować. Wówczas na pomoc przyszli jej pasażerowie - czytamy w serwisie NaSygnale.pl.
Kiedy rzekomemu policjantowi uwagę na niestosowne zachowanie zaczęli zwracać pasażerowie, mężczyzna wyciągnął przedmiot wyglądający jak broń i zaczął nim grozić pasażerom. Jadący trolejbusem obezwładnili go i rozbroili. Po przyjeździe policji okazało się, że przedmiot, którym groził mężczyzna, był plastikową zabawką. 65-latek pytany o przyczynę swojego zachowania tłumaczył, że chciał nawiązać kontakt z dziewczyną.
arb, nasygnale.pl
arb, nasygnale.pl