Polskiemu himalaiście nie udało się zdobyć Mount Everestu. Bartłomiej Wróblewski z Poznania miał stanąć na "szczycie świata" około godz. 7:00, jednak z powodu nagłej zmiany pogody został w czwartym obozie – informuje TVN24.
Polski himalaista, chciał rozpocząć atak na szczyt Mount Everestu o godz. 2:00 w nocy. Planował, że przy odrobinie szczęścia górę zdobędzie po pięciu godzinach. Jednak szczęście mu nie dopisało. Silny wiatr osiągający prędkość do 70 km/h uniemożliwił Bartłomiejowi Wróblewskiemu wspinaczkę. Poznaniak musiał pozostać w obozie czwartym, znajdującym się na wysokości 7 920 metrów .
- Jeśli pogoda się poprawi, zaatakujemy tej nocy. Jeśli nie - schodzimy - przekazał Wróblewski.
To druga próba Wróblewskiego zdobycia Mount Everestu. W ubiegłym roku na przeszkodzie stanęła mu pogoda.
jc, tvn24.pl