Pięcioro 16-latków i jeden 17-latek molestowali seksualnie 15-letniego chłopca w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Lwówku Śląskim – poinformowało Radio Wrocław. Dwóch spośród sprawców wróciło do ośrodka i wciąż mieszka w jednym budynku z ofiarą.
Według informacji Radia Wrocław, oprawcy mieli zamknąć się z 15-latkiem w pokoju, gdzie przez cały dzień bili swoją ofiarę i zmusili ją chłopaka do seksu oralnego.
Ofiara został objęta specjalną opieką psychologiczną, ale dwóch sprawców wróciło do ośrodka, jeden po zakończeniu postępowania przez policję, a drugi przez decyzję sądu rodzinnego.
Starosta lwówecki Józef Stanisław Mrówka nie chciał komentować decyzji, ale przyznał, że dorośli zawiedli nie zapewniając ochrony dziecku raz dopuszczając do tego, że sprawcy mieszkają z ofiarą. Zdecydował się jednak odwołać od decyzji sądu, jednak najpierw musi otrzymać oficjalne pismo w tej sprawie.
Dyrektor ośrodka nie chciał ujawnić, który sąd zdecydował o pozostawieniu ofiary ze sprawcami. Ale jak się dowiedziało Radio Wrocław, decyzję podjęły policja i sąd rodzinny ze Świdnicy.
Wiadomo, że ukarani służbowo zostali pracownicy, na których dyżurze doszło do molestowania. Ponieśli odpowiedzialność, choć poszkodowany im się nie skarżył, a do zdarzenia doszło w pokoju, w którym chłopcy zamknęli drzwi.
Rzecznik sądu w Świdnicy bronił o decyzji oprawcy do ośrodka w Lwówku Śląskim, tym że nie mógł skierować wychowanka do innej placówki, do czasu postanowieniu sądu o przeniesieniu go do poprawczaka. Zostanie ona podjęta podczas rozprawy 21 czerwca.
Radio Wrocław, ml
Ofiara został objęta specjalną opieką psychologiczną, ale dwóch sprawców wróciło do ośrodka, jeden po zakończeniu postępowania przez policję, a drugi przez decyzję sądu rodzinnego.
Starosta lwówecki Józef Stanisław Mrówka nie chciał komentować decyzji, ale przyznał, że dorośli zawiedli nie zapewniając ochrony dziecku raz dopuszczając do tego, że sprawcy mieszkają z ofiarą. Zdecydował się jednak odwołać od decyzji sądu, jednak najpierw musi otrzymać oficjalne pismo w tej sprawie.
Dyrektor ośrodka nie chciał ujawnić, który sąd zdecydował o pozostawieniu ofiary ze sprawcami. Ale jak się dowiedziało Radio Wrocław, decyzję podjęły policja i sąd rodzinny ze Świdnicy.
Wiadomo, że ukarani służbowo zostali pracownicy, na których dyżurze doszło do molestowania. Ponieśli odpowiedzialność, choć poszkodowany im się nie skarżył, a do zdarzenia doszło w pokoju, w którym chłopcy zamknęli drzwi.
Rzecznik sądu w Świdnicy bronił o decyzji oprawcy do ośrodka w Lwówku Śląskim, tym że nie mógł skierować wychowanka do innej placówki, do czasu postanowieniu sądu o przeniesieniu go do poprawczaka. Zostanie ona podjęta podczas rozprawy 21 czerwca.
Radio Wrocław, ml