42 osoby zginęły, a ponad 30 zostało rannych w pożarze autobusu, do jakiego doszło w mieście Xiamen w południowo-wschodnich Chinach.
Do tragedii doszło w piątek podczas wieczornych godzin szczytu.
Śledczy podejrzewają, że pożar mógł być efektem celowego podpalenia. Świadczą o tym ślady benzyny, odnalezione na autobusie. Świadkowie mówią, iż po ok. 10 minutach od pojawienia się ognia usłyszeli eksplozję.
Xiamen to miasto portowe położone w prowincji Fujian, nad Cieśniną Tajwańską. Od 2008 r. w mieście działa system szybkiego transportu autobusowego. Autobusy poruszają się po specjalnie wybudowanych jezdniach, biegnących nad ulicami, oraz po bus-pasach. Xiamen to pierwsze miasto w Chinach, które posiada tego typu system.
zew, BBC, Russia Today
Śledczy podejrzewają, że pożar mógł być efektem celowego podpalenia. Świadczą o tym ślady benzyny, odnalezione na autobusie. Świadkowie mówią, iż po ok. 10 minutach od pojawienia się ognia usłyszeli eksplozję.
Xiamen to miasto portowe położone w prowincji Fujian, nad Cieśniną Tajwańską. Od 2008 r. w mieście działa system szybkiego transportu autobusowego. Autobusy poruszają się po specjalnie wybudowanych jezdniach, biegnących nad ulicami, oraz po bus-pasach. Xiamen to pierwsze miasto w Chinach, które posiada tego typu system.
zew, BBC, Russia Today